Rano wyszedłem na śniadanie. Żadna restauracja nie zabawiała gości muzyką, wszędzie słychać było telewizory nastawione na CNN. Mijając kantor wrosłem w ziemię. Cena dolara z 46 - 47 Rs spadła do 30 Rs. W panice zajrzałem do portfela - 600 Rs, dobrze, że zapłaciłem za hotel z góry. Kilku Amerykanów rezerwowało bilety do Stanów. Idę na plażę, mnie ta tragedia nie dotyczy, ale popsuło mi to humor, podobnie jak innym gościom. Jeżeli teraz wieczory zamiast przy bilardzie, szachach i piwie będziemy spędzać gapiąc się w ekran telewizora, to już koniec odpoczynku. A co będzie z dolarem? Przeliczyłem właśnie kasę i wyszło mi, że jeżeli taki kurs ma się utrzymać, to zaraz po wyjeździe stąd muszę się ewakuować.